sobota, 9 marca 2013

Wojciech Młynarski - Układanka

Kapitalny zestaw nagrań, w zjawiskowych wersjach. Do tego, kupiony egzemplarz w kondycji palce lizać, dlatego zgrałem do formatu wav 24bit-48kHz, można na przykład wypalić sobie na DVD-R, jako "DVD-Video PCM 24bit-48kHz" - da się odtworzyć taka płyta na każdym stacjonarnym odtwarzaczu DVD.
Póki co fotki, za czas jakiś skany poligrafii.
Moje ulubione nagranie? Oczywiście, nagranie "Postaraj się w to wszystko wczuć" - Nie często publikowane gdzie indziej, o ile w ogóle.
Zabawna historia jest taka, że koncert miał miejsce, dokładnie, w dniu moich urodzin. 
Swoja drogą, to z którego roku jest to wydawnictwo, cena wskazuje, że to początek lat 90, albo koniec lat 80? 11,5 tys złotych za kasetę. ;-) 
Numer katalogowy podpowiada, że to początek lat 80. Czyli re-edycja? Pewności jednak nie mam.  




Test

Postanowiłem sprawdzić, czy mnie pamięć nie zwodzi, czy dobrze zapamiętałem, że wydawnictwa na zagranicznych kasetach magnetofonowych grały dobrze. Do przypomnienia użyłem kasetę z roku 1981, czyli dość wiekową, jako magnetofon posłużył model Pioneer CT S450S, czyli mniej więcej sprzęt z epoki.
Odsłuch zaczął się od przykrej niespodzianki, z racji wieku w pył rozleciała się gąbka dociskowa, trzeba było rozkleić opakowanie i podmienić na inną. Reszta przebiegła bez niespodzianek.
Dawno nie słuchałem zagranicznego wydawnictwa na kasecie audio, wydanego w pierwszej połowie lat 80. Ostatnio, było to w połowie lat 80, czyli około 30 lat temu. Szmat czasu, który minął, nie wiadomo kiedy.
Jak to zagrało? Bardzo dobrze zagrało, mimo, że nie włączyłem redukcji szumów Dolby B, to prawie szumu nie słychać.
Poza tym gra to równo, może nie najdynamiczniej ale mamy tutaj muzykę głównie syntezatorową, o brzmieniu dość ubogim.
Taaa, zapamiętałem dobrze, że kiepsko to grały wydawnictwa na polskich kasetach. Zagraniczne grały dobrze.

Sympatyczny synth-pop, ale czy to jest synth-pop? Jeśli tak to z tych ambitniejszych.
Przy okazji artysta wyprodukował kilka bardzo dobrych albumów, min dwa moje ulubione Chrisa De Burgha  





Specyfikacja parametrów ciekawa, 17 kHz na typowej taśmie "Fe" - "żelazowej"  - to dobry wynik.
Były też wydawnictwa, oryginalne, na taśmie Typu II, czyli chromowej, grały dużo lepiej, tak to zapamiętałem - nie posiadam takowych, chętnie bym posłuchał. Były również wydania, z redukcją szumów typu Dolby C - również nie posiadam, też chętnie bym posłuchał. 
Z Dolby S, chyba, takich wydawnictw nie było, ale może się mylę?.

Powiedział Pan

"Szukajcie a znajdziecie"

Szukałem, szukałem, rok, dwa, pięć, dziesięć. Nie znalazłem, straciłem wiarę w słowa Pana. Mimo, mojej niewiary, jednak, Bóg mnie kocha. Powiedział mi dziś Pan, idź, jak to czynisz w każdą sobotę, na spacer, przy okazji zaglądnij na pobliski bazar. A ja na to: dobry boże zimno na dworze, nie, nie mam ochoty. Bóg na to: dam ci szansę.
Włożyłem w kieszeń 5 złotych, bez przekonania, że przydadzą się, bo cóż można kupić za taką kwotę?

Wizyta na bazarze, trwała, może, z 5 minut. Znowu wierzę w słowo Pana. 




  Szukałem tego wydawnictwa ponad 20 lat. Nagranie w tych wersjach, chyba, nigdzie poza tym wydawnictwem nie zostały wydane.




W mordę, nie wiedziałem, ze to wydano w takiej formie.




Kupiłem z trzech powodów. Raz, chciałem sobie przypomnieć jak grały zagraniczne wydawnictwa na kasetach audio, dwa, lubię artystę, trzy, baaardzo lubię nagranie "A3". Cena 50 groszy. 





Nawet jakby wydawnictwo kosztowało 20 złotych to bym kupił. Dla Tadka wszystko ;-) Kosztowało 75 groszy.



Mam 3 edycje, wszystkie monofoniczne. Ależ się cieszę, że wreszcie posłucham w stereo, muzy Czesława Niemena.




Zapomnieli wznowić na nośniku CD tego koncertu artysty, klasyka tematu.
Mam, co prawda, już dwa egzemplarze, ale kupię każdy kolejny, tak jak ten, w cenie 1 złotych polskich.  

piątek, 8 marca 2013

13 piosenek specjalnie dla kobiet

01. De Mono - Zostańmy sami
02. Golden Life - Właśnie po to
03. Robert Janowski - Miłość
04. Michał Milowicz - Zgubiona w moich snach
05. Olaf Lubaszenko - Dream A Little Dream Of Me
06. Sex Bomba - Halo to ja
07. Cezary Pazura - Był pochmurny dzień
08. Wojciech Gąssowski - I Need Somebody To Lead On
09. Robert Rozmus - Parawany
10. Paweł Deląg - I Love You, You Love Me
11. Witold Paszt - Odczaruj mnie
12. Radosław Pazura - Słońce moje
13. Andrzej Najman - Gra o miłość

czwartek, 7 marca 2013

The Best Of Terrordrome (GM records)

Zawiniemy z innej mańki.  ;-)
Wydawnictwo kupiłem, za złotówkę, na bazarze, kupiłem dlatego, że polski wydawca, choć wykonawcy, chyba, wszyscy niepolscy. 
Mocna rzecz. Trzeba być twardym, hardym, aby przesłuchać tą płytę w całości za jednym podejściem. Ja miałem dość, po 10 sekundach drugiego nagrania. ;-)
Nie pamiętam już, ale wtedy, około roku 1997, była modne granie "techno". Jeśli się mylę poprawicie.
Mamy tutaj, kompletny odjazd z takim graniem. Elektroniczna ściana dźwięków, Szybko grają, oj szybko ;-)
Nie wiem dlaczego płyta zatytułowana jest tak, a nie inaczej. Ktoś wie?







      

Janusz Laskowski - Pocztówka dźwiękowa

Dwie piosenki, Beata (wersja dwugłos), oraz Żółty liść (w fragmencie).
Wydawca, ha ha ha, no ale jakby nie patrzeć, to wydawca, czyli:

Pracowania pocztówek dźwiękowych M. Baryla i S-ka
Sulejówek ulica Mikołaja Reja 9
S-284

Który to rok? Chyba, druga połowa lat 60.
Zbieram wszelkie nagrania Janusza Laskowskiego, w wersjach właśnie z pocztówek dźwiękowych.
Zgrywanie nagrań z rzemieślniczych pocztówek, które służyły za podstawki pod kwiatki w doniczkach, to jest jazda, a żeby jeszcze coś z takich zgrań było słychać, to już jazda bez trzymanki. 
Coś tam słychać ;-), bywało dużo gorzej.



Jan Und Kjeld - Banjo Boy - Mach dach nicht immer soviel Wind (Ariola)

Chłopięcy duet, z Danii, popularny na początku lat 60 w Niemczech. Singielek z roku 1960. Kondycja egzemplarza bardzo średnia, szczególnie pod koniec każdego z utworów. Dwie zabawne piosenki.