niedziela, 27 stycznia 2013

Co przyniosłeś? - redaguje Salon Niezależnych

Średnio, otrzymują około 5 e-mali tygodniowo z prośbami aby udostępnił, to czy tamto. Rzecz w tym, że gdybym chciał spełniać prośby o udostępnienie, to nic innego bym nie robił, tylko udostępniał płyty. Doba ma tylko 24 godziny.
Spełniam więc, tylko, zapytania takie które są ciekawie napisanie - próśb typu, poproszę, bo długo szukałem, nie spełniam. Największe szanse mają prośby typu, wpierw sam coś zaproponuję, a dopiero po tym o coś poproszę. Czyli "Co przyniosłeś?" - moja ulubiona rubryka, satyryczna, z Magazynu Muzycznego Jazz, z lat 70.