niedziela, 7 kwietnia 2013

Płyta na niedzielne popołudnie


Lubiłem, lubię i lubił będę ten winyl. Niestety nie sposób zabrać płyty i gramofonu w podróż, dlatego płytę przegrałem sobie do komputera, na wypadek gdyby naszła mnie ochota, w podróży, posłuchać. 
Kondycja egzemplarza bajkowa, dodatkowo ręcznie usunąłem trzaski, tylko w tych miejscach gdzie faktycznie wystąpiły.