poniedziałek, 15 kwietnia 2013

"Zgniata mnie gniot, marność mnie, mnie, nuda mnie mdli"

To druga płyta, jaką kupiłem Pana Wojtka Waglewskiego, po ponad, prawie, 30 laach. Tą pierwszą była, płyta winylową, pierwsza płyta zespołu Voo Voo, wydana gdzieś tak, około, w połowie lat 80-tych.
Kapitalna to płyta, rockowa, a bywało różnie w przypadku tego zespołu, gdy skręcali trochę w inne kierunki muzyczne. Tutaj powrócili do źródeł, bardzo to pachnie początkiem lat 70-tych - z czego bardzo się cieszę.  Bardzo ładnie nagrana płyta, aż chce się słuchać, przemyślane to wszystko. Wszystko ładnie słychać, każdy instrument z osobna. Mnie to rajcuje. Szczególna płyta, pozostanie, w mej pamięci, do końca mych dni.
Polecam.
ps: przecudnej urody piosenka, poświęcona pamięci "Stopy"


 
   John Mayall? Nie, to Pan Wojtek w twórczym uniesieniu. ;-)